W dniu 21.04.2016 r. z wizytą na Podkarpaciu przebywał Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł. Minister spotkał się z podkarpackimi samorządowcami podczas Konwentu Starostów. W spotkaniu uczestniczyli:
1. Konstanty Radziwiłł – Minister Zdrowia
2. Krystyna Wróblewska – Poseł na Sejm RP
3. Zbigniew Chmielowiec – Poseł na Sejm RP
4. Kaziemierz Moskal – Poseł na Sejm RP
5. Zdzisław Pupa – Senator RP
6. Ewa Leniart – Wojewoda Podkarpacki
7. Władysław Ortyl – Marszałek Województwa Podkarpackiego
8. Stanisław Kruczek – Członek Zarządu Województwa Podkarpackiego
9. Starostowie i Prezydenci Miast w tym Starosta Rzeszowski Józef Jodłowski
10. Dyrektorzy szpitali powiatowych i wojewódzkich
W ramach wstępu Przewodniczący konwentu – Starosta Rzeszowski Józef Jodłowski poinformował, że na Podkarpaciu funkcjonuje 21 szpitali powiatowych i 4 szpitale wojewódzkie, dla których organami założycielskimi są samorządy. Szpitale powiatowe dysponują 6 tys. łóżek, a wojewódzkie 2.400 łóżek. Ponadto na terenie województwa istnieje ok. 560 miejsc w ZOL-ach i 52 miejsca stanowisk dializ, podkreślając że tematyka służby zdrowia jest ogromnie ważna nie tylko dla Podkarpacia ale i całego kraju.
Wojewoda Ewa Leniart wskazała, że problem służby zdrowia wymaga nowych rozwiązań systemowych. Rząd podejmuje problem reformy i dobrej zmiany konsultując szeroko kwestie potrzeb i założeń dokonywanych zmian. Wiele ze spotkań z samorządowcami, które dotąd odbyła, dotyczyło właśnie problemów służby zdrowia wierząc, że na Podkarpaciu dobre rozwiązania można zacząć wprowadzać wcześniej i podzielić się dobrymi doświadczeniami z pozostałą częścią kraju.
Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł zauważył, że wszyscy oczekują zmian systemowych. Od 1999 roku funkcjonuje nowy system powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, w tym czasie zebrano wiele doświadczeń: dobrych i złych. Jednym z takich doświadczeń jest sprawa zapisu Konstytucji: „Każdy ma prawo do ochrony zdrowia: Obywatele mają prawo do równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Z tego uprawnienia wyłączone są obecnie osoby zatrudnione na umowę o dzieło, o ile nie są ubezpieczone z innych tytułów. Tych osób w Polsce jest 2,5 mln. Z taką sytuacją, że chory zgłaszający się do przychodni, szpitala jest weryfikowany przez EWUŚ trzeba skończyć. Chorego należy pytać co mu dolega, a nie czy jest ubezpieczony".
To jest powrót do normalności. W cywilizowanych krajach europejskich tak się postępuje. Ponieważ odchodzimy od powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, gdzie część osób płaci składkę, a część nie, Narodowy Fundusz Zdrowia jako instytucja powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego traci rację bytu. Szereg funkcji NFZ musi być przejętych, docelowo przez urzędy wojewódzkie. Wiele osób martwi, że przekazanie środków pochodzących ze składek do budżetu sprawi, że te pieniądze będą zagrożone. Rozwiązaniem, które będzie je chronić będzie wprowadzenie państwowego funduszu celowego finansowanego z podatków.
W rządzie trwa obecnie szeroka dyskusja na temat ujednolicenia danin płaconych przez Polaków (podatki, składki itd.) Minister zwrócił uwagę, że podatki płacimy wszyscy, zwłaszcza podatek VAT, a jednostki służby zdrowia są zbudowane właśnie dzięki środkom pochodzącym z podatków.
Jedną z ważniejszych poruszanych kwestii było pytanie, dlaczego to wojewoda miałby być instytucją rozliczającą środki na ochronę zdrowia. Marszałkowie są na ogół organami prowadzącymi dla szpitali, co wyklucza, by mogli oni występować w podwójnej roli: jako płatnik i beneficjent; występowałby tu bowiem konflikt interesów.
Minister zauważył, że w tej chwili jednostki służby zdrowia są prowadzone przez różne organy: samorządy województw, powiaty, ministerstwa itd., wielu krytykuje ten stan rzeczy, jednak Minister nie sądzi, aby mogło dojść do nacjonalizacji tych placówek. W naturalny sposób wojewoda, który nie posiada sam takich placówek, będzie organem odpowiednim do zarządzania środkami. Być może część świadczeń, tych najdroższych, będzie finansowana z budżetu centralnego.
Drugą kwestią jest stan służby zdrowia. Dla wielu jednostek samorządu szpital jest przedmiotem prowadzenia polityki, sprawowania władzy. Decyzje dotyczące tego szpitala są więc nieraz podejmowane nieracjonalnie, dużym problemem są obecnie inwestycje, które z czasem trudno będzie wypełnić pacjentami i finansować.
Temu będą służyć mapy potrzeb zdrowotnych. Obecnie kończy się ich opiniowanie w urzędach wojewódzkich. Wpłynęło bardzo wiele uwag, które będą rozpatrywane.
Na poziomie województwa zostaną utworzone:
-
Mapy Potrzeb Zdrowotnych,
-
Regionalny Plan Priorytetów Zdrowotnych,
-
IOWISZ – instrument oceny wniosków inwestycyjnych w służbie zdrowia, będzie potrzebny, by samorząd mógł wystąpić z wnioskiem o dofinasowanie inwestycji. Z czasem IOWISZ będzie dotyczył również prywatne podmioty ubiegające się o dofinansowanie.
Te instrumenty mają sprawić, że decyzje o finansowaniu będą podejmowane racjonalnie i obiektywnie.
Kwestia komercjalizacji, czyli przekształcania zoz-ów w spółki, dotyczy na Podkarpaciu tylko jednej placówki (w Łańcucie), pozostaje ona jednak w rękach samorządu. Rząd chce zapobiec dalszej komercjalizacji.
Planowane jest nowe rozwiązanie: jednostki samorządu terytorialnego będą miały prawo do finansowania nie tylko inwestycji, ale i świadczeń zdrowotnych, np. po to, by skrócić kolejki do niektórych zabiegów.
Bardzo ważna jest opieka koordynowana. Dziś jest ona podzielona na tzw. procedury. Fundusz płaci za pobyt w szpitalu, ale nie interesuje go dalszy los pacjenta, np. rehabilitacja po zabiegach i operacjach. W przyszłości placówka która będzie ubiegać się o kontrakt np. na operacje ortopedyczne, będzie musiała zapewnić u siebie, bądź partnera – rehabilitację pacjenta. Będą kupowane produkty skoordynowane. Pilotażowym rozwiązaniem będzie opieka nad ciężarną, rodzącą i po porodzie. Będą ją mogły zastosować szpitale, które dziś obsługują 600 porodów rocznie.
Marszałek Władysław Ortyl zauważył, że urzędy marszałkowskie dysponują środkami, które mogą wesprzeć system służby zdrowia, a pochodzącymi z regionalnych programów operacyjnych. Będą one przyznawane na podstawie tworzonych map potrzeb zdrowotnych. Mapy mogą pomóc starostom w podjęciu trudnych, niepopularnych decyzji, np. o zamknięciu określonego, mało wykorzystanego oddziału.
W tej chwili są kolejki do lekarzy specjalistów i na niektóre zabiegi i operacje. Jeśli chodzi o te pierwsze wynika o m.in. z faktu, że wielu pacjentów, mogących leczyć się z powodzeniem u lekarza rodzinnego chodzi systematycznie do specjalistów ze schorzeniami, które wcale tego nie wymagają (nadciśnienie, cukrzyca II typu, choroby reumatyczne, zwyrodnieniowe). Przez to tworzą się kolejki dla osób, które faktycznie potrzebują pilnej konsultacji.
Jednym z mechanizmów, które będą temu przeciwdziałać jest wprowadzenie bezpłatnych leków dla osób starszych, prawo przepisywania takich leków będą mieli wyłącznie lekarze rodzinni. W wielu krajach u specjalistów odbywają się jedynie konsultacje. Nie będzie jednak stosowania przymusu, a jedynie pewnych mechanizmów zachęcających.
Drugim takim mechanizmem będzie ustawa o podstawowej opiece zdrowotnej. Wzmocni ona pozycję lekarzy rodzinnych, wspieranych przez wykwalifikowany personel średni.
Kończąc Minister zwrócił się do samorządowców i parlamentarzystów o wsparcie jego działań w omawianym zakresie.
Na zakończenie konwentu posłanka Krystyna Wróblewska przedłożyła Ministrowi projekt nowelizacji ustawy o działalności leczniczej. Propozycja ta dotyczy wybranego zakresu rozwiązań związanych z relacjami jednostek samorządu terytorialnego z publicznymi podmiotami leczniczymi. Projekt ten ma ułatwić samorządom powiatowym i wojewódzkim zarządzanie i koordynowanie pracą sieci podmiotów leczniczych.