10 kwietnia 2010 roku to dzień, który okazał się jednym z najtragiczniejszych w polskiej historii. Katastrofa rządowego samolotu w drodze na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej to wydarzenie bez precedensu w historii Polski.
Polska delegacja leciała oddać hołd ofiarom NKWD zamordowanym w 1940 roku. Na pokładzie samolotu był prezydent Lech Kaczyński wraz z żoną oraz wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, dowódcy głównych sił zbrojnych, osoby sprawujące wysokie funkcje w państwie, duchowni, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, załoga samolotu i funkcjonariusze BOR. Łącznie 96 osób.
Przy pomniku poświęconym ofiarom tragedii zebrali się przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Wojewódzkiego, obecna była senator Alicja Zając, dowódca 21 BSP, samorządowcy, księża, a także młodzież ze Związku Strzeleckiego "Strzelec". Powiat Rzeszowski reprezentowali Wicestarosta Rzeszowski Marek Sitarz oraz Członek Zarządu Powiatu Lucyna Sokołowska.
Uroczystość prowadzona była z wojskowym ceremoniałem, który zapewniła kompania honorowa 21 Brygady Strzelców Podhalańskich na czele z dowódcą uroczystości majorem Lesławem Litwinem – komendantem Garnizonu Rzeszów.
Obchody rocznicy tragedii smoleńskiej rozpoczęły się odśpiewaniem hymnu i podniesieniem flagi państwowej na maszt. Następnie modlitwę w intencji 96 ofiar katastrofy smoleńskiej odmówił wikariusz biskupi ks. prałat Jan Szczupak.
Senator Alicja Zając, wspominała podczas swojego wystąpienia zmarłego w katastrofie męża, senatora Stanisława Zająca, mówiąc, że roztaczał wokół siebie nadzwyczajną aurę serdeczności i życzliwości.
Uroczystości upamiętniające ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej zakończyły się złożeniem wieńców oraz wiązanek kwiatów, a także zapaleniem zniczy,