Ciekawą propozycją wędrówek po lesie, w niedużej odległości od Rzeszowa, jest Rezerwat „Mójka” na terenie wsi Kąkolówka i Futoma, w gminie Błażowa. Celem i przedmiotem ochrony jest zachowanie, ze względów naukowych i krajobrazowych, kompleksów lasów bukowo-jodłowych oraz bobra bytującego w zbiorowiskach wodno-błotnych. Rezerwat o powierzchni 285,56 ha położony jest administracyjnie w Nadleśnictwie Strzyżów oraz w Leśnictwie Kąkolówka, leży w granicach Hyżnieńsko-Gwoźnickiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Bogactwo florystyczne wyraża się obecnością 340 gatunków roślin naczyniowych, w tym 24 chronionych. Oprócz bobra europejskiego można spotkać tu dzięcioła trójpalczastego, salamandrę plamistą, a także bociana czarnego.
W rezerwacie wytyczono dwa szlaki:
Szlak „Bobra”
Jest to podstawowa trasa, przeznaczona głównie dla dzieci i młodzieży szkolnej. Na trasie znajduje się 14 tablic edukacyjnych o tematyce przyrodniczo-ekologicznej. Przejście tego szlaku zajmuje około 2 godziny. Szlak oznaczony jest kolorem czerwonym.
Szlak „Jelenia”
Trasa przeznaczona jest dla starszych turystów, którzy cenią sobie długie wędrówki po leśnych ostępach. Przejście tej trasy zajmuje około 5 godzin i jest to trasa zdecydowanie trudniejsza i bardziej męcząca. Przez jary i potoki wiedzie do „Błędnego kamienia”, zatacza pętlę i łączy się ponowie ze „Szlakiem Bobra”. To szlak koloru żółtego.
Bóbr europejski
Bóbr europejski jest największym, ziemnowodnym gryzoniem występującym w naszym kraju, który w drugiej połowie XIX wieku został prawie doszczętnie wytępiony. Ciężar ciała dorosłego osobnika wynosi od 20 do 25 kg. Zwierzę to potrafi ścinać drzewa, spiętrzać wodę w strumieniach, budować kanały do transportu drewna i domki chroniące przed atakiem groźnych drapieżników. Bobry są zwierzętami monogamicznymi, łączą się w pary na całe życie. Zajmują cieki lub zbiorniki wodne o linii brzegowej ciągnącej się na długości od 1 do 4 km. Żeremia charakteryzują się owalną podstawą o średnicy 3 – 4 m i dłuższą osią skierowaną w stronę wody. Ściany żeremia mają do pół metra grubości i są na zewnątrz szczelnie oblepione mułem. Mimo pozornego chaosu żeremie wewnątrz jest uporządkowane. Znajduje się tam miejsce w postaci platformy do suszenia się i kącik do spania, wymoszczony miękkimi wiórkami drewna, liśćmi oraz trawą. Bobry budują niekiedy także „piętro” dla najmłodszych członków bobrzej rodziny. Do żeremia prowadzi kilka podwodnych, a także podziemnych korytarzy, których wyloty znajdują się dość daleko w głębi lądu. Tak, jak mówią tablice informacyjne, wystarczy jedna noc, aby bobry ścięły tuż nad ziemią pień wierzby, czy osiki o średnicy 30 cm. Dokonują tego blisko brzegu, rzadko w odległości większej niż 30 m do linii brzegowej. Ze zwalonych drzew odcinają konary i gałęzie oraz przenoszą je z wody. Z gałęzi objadają tylko korę, bo drewna nie trawią.
Pomnik przyrody nieożywionej „Błędny Kamień”
W Rezerwacie „Mójka” znajduje się także skała nazywana „Błędnym Kamieniem”, bo podobno nie jeden już błąkał się w pobliżu kamienia wiele godzin nie mogąc znaleźć drogi z lasu do domu. Jedna z legend mówi o tym, że kamień spadł z nieba. Mogła go też podobno upuścić diablica, która wracając z Ujazdów przestraszyła się dzwonów kościelnych, czy piania koguta, stąd też nazwa „diabelski kamień”. Jak mówią podania, wiele lat temu głaz sięgał ponad drzewa otaczającego go lasu i widoczny był z daleka, zwłaszcza w słoneczne dni, bijąc blaskiem po okolicy. Podobno wraca do wnętrza ziemi, do piekła. Jest to skała pochodzenia metamorficznego (łupek łyszczykowy). Składa się głównie z łyszczyków oraz kwarcu. To tzw. „egzotyk” w obrębie utworów fliszowych jednostki skolskiej. Blok ten stanowi fragment obszaru, który uległ przekształceniu z innej skały pod koniec prekambru (około 580 – 550 mln lat temu).