80 lat temu zamordowany został Władysław Skubisz, bohater Armii Krajowej, kawaler Virtuti Militari

80 lat temu zamordowany został Władysław Skubisz, bohater Armii Krajowej, kawaler Virtuti Militari

Urodził się i mieszkał w Krasnem w powiecie rzeszowskim, w czasie okupacji niemieckiej był dowódcą grupy dywersyjnej. Dokonał słynnego zamachu na funkcjonariuszy rzeszowskiego Gestapo za co otrzymał najwyższe polskie odznaczenie wojenne: Virtuti Militari. Został aresztowany przez służby sowieckie i zamordowany prawdopodobnie 21 października 1944 roku.

Władysław Skubisz przyszedł na świat 24 stycznia 1922 roku w Krasnem, w rodzinie kolejarskiej. Przed wybuchem II wojny światowej zdążył ukończyć trzy klasy I Gimnazjum im. ks. Stanisława Konarskiego w Rzeszowie. W czasie okupacji niemieckiej pracował na kolei. Od 1942 roku był żołnierzem Armii Krajowej pod pseudonimem „Pingwin”, ukończył  konspiracyjną Szkołę Podchorążych, został dowódcą miejscowej grupy sabotażowo-dywersyjnej.

W ramach akcji „Kośba” dostał rozkaz likwidacji funkcjonariuszy Gestapo: Friedricha Pottebauma i Hansa Flaschke, rozpracowujących polskie podziemie. „Pingwin” był jednym z trzech bezpośrednich wykonawców. Zamach odbył się 25 maja 1944 roku. Zakończył się sukcesem. Hitlerowcy zostali zabici. Jeden z zamachowców –  Władysław Leja „Trznadel” został ranny i w czasie ucieczki zginął, rozerwawszy się własnym granatem. Dwaj pozostali: Władysław Skubisz „Pingwin” i Henryk Kunysz „Szczygieł” zdołali wycofać się.

Latem 1944 roku w czasie akcji „Burza” Skubisz brał udział w walkach z wycofującymi się oddziałami Wehrmachtu. W sierpniu tego roku wraz z oddziałem rzeszowskiego podokręgu AK  maszerował na pomoc walczącej Warszawie. W lasach sokołowskich żołnierze zostali jednak otoczeni przez wojska sowieckie i rozbrojeni. „Pingwin: powrócił do rodzinnej miejscowości, kontynuował naukę w szkole średniej.

30 września 1944 roku w jego domu pojawili się funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa i NKWD. W czasie rewizji znaleziono u niego broń. 19 października sowiecki trybunał wojenny skazał go na karę śmierci. Wyrok został wykonany najprawdopodobniej nad ranem 21 października 1944 roku w lasach głogowskich, chociaż pojawiają się hipotezy, że egzekucja mogła odbyć się w okolicach Sokołowa Małopolskiego lub nawet na zamku rzeszowskim. Jego szczątków do dzisiaj nie odnaleziono. Poświęcone „Pingwinowi” pamiątkowe tablice znajdują się w Kościele Farnym i Św. Krzyża w Rzeszowie oraz w kościele parafialnym w Krasnem. Skubisz jest też patronem jednej z ulic na rzeszowskiej Baranówce.

s