220 lat temu w naszym powiecie urodził się organizator pierwszego szturmu podczas Powstania Listopadowego

220 lat temu w naszym powiecie urodził się organizator pierwszego szturmu podczas Powstania Listopadowego

Ludwik Nabielak pochodził z powiatu rzeszowskiego. Przyszedł na świat w Stobiernej, w dzisiejszej gminie Trzebownisko, 16 grudnia 1804 roku. Jego ojciec – Jakub Nabieleg – był z pochodzenia Czechem urodzonym na Śląsku, weteranem powstania kościuszkowskiego. Matka – Marianna Marynowska pochodziła ze Stobiernej.

Młody Ludwik uczył się w szkole elementarnej w pobliskim Głogowie (dzisiaj Głogowie Małopolskim), zaś w 1821 roku ukończył sześcioletnie wówczas gimnazjum rzeszowskie. Po szkole średniej wyjechał do Lwowa studiować prawo na tamtejszym uniwersytecie. Studiów jednak nie ukończył. W stolicy Galicji pracował m.in. jako dziennikarz oraz tłumacz, współpracował z miejscowymi środowiskami teatralnymi i literackimi. Tam zaangażował się w działalność tajnych organizacji spiskowych. W 1826 roku współtworzył Towarzystwo Zwolenników Słowiańszczyzny.

W połowie 1830 roku Nabielak znalazł się w Warszawie. Wyjechał tam za namową pochodzącego z Jawornika koło Strzyżowa Adama Chłędowskiego, dziennikarza i publicysty, wydawcy m.in. „Pamiętnika Lwowskiego”, później rządowego „Monitora Warszawskiego”, wreszcie „Dziennika Powszechnego Krajowego”. W tym ostatnim tytule, po przyjeździe do stolicy Królestwa Polskiego, znalazł pracę Ludwik Nabielak, zajmując się m.in. historią Konfederacji Barskiej.

W Warszawie Nabielak związał się ze środowiskiem spiskowców ze Szkoły Podchorążych na czele z Piotrem Wysockim, przygotowujących zbrojne powstanie. Na polecenie Wysockiego zorganizował on grupę cywili mających uderzyć na Belweder – siedzibę księcia Konstantego, faktycznego carskiego namiestnika Polski. Chodziło o to, by stanowiący trzon konspiracji młodzi podoficerowie i oficerowie nie brali bezpośredniego udziału w zamachu na swojego zwierzchnika, którym był książę Konstanty.

Szturm, który rozpoczął się wieczorem 29 listopada 1830 roku, zakończył się częściowym sukcesem. Belweder został zdobyty, natomiast wielki książę Konstanty zdołał umknąć spiskowcom. Ale powstanie stało się faktem.

W okresie walk powstańczych Nabielak należał do akademickiej gwardii honorowej i radykalnego Klubu Patriotycznego. Był zwolennikiem ofensywnych akcji, znalazł się m.in. w składzie delegacji żądającej od naczelnego wodza gen. Józefa Chłopickiego wydania rozkazu ataku na Litwę.

Ludwik Nabielak wziął czynny udział w walkach. Jako podporucznik kawalerii walczył m.in. w bitwie pod Grochowem, pod Iganiami i Ostrołęką. Musiał wykazać się męstwem w boju, skoro ostatecznie dosłużył się stopnia majora i odznaczony został krzyżem Virtuti Militari.

W obliczu klęski powstania, w nocy z 16 na 17 września 1831 roku Nabielak przekroczył granicę Królestwa Polskiego chroniąc się w Galicji. Przebywał w okolicach Biecza, później w Szebniach koło Jasła, skąd końcem grudnia przedostał się na Węgry, stamtąd do Niemiec i wreszcie do Szwajcarii. W następnym roku Najwyższy Sąd Kryminalny w Warszawie skazał go – jak wielu innych powstańców – zaocznie na karę śmierci.

W styczniu 1833 roku Nabielak osiadł w Paryżu, gdzie aktywnie brał udział w życiu emigracji. Działał m.in. w Towarzystwie Demokratycznym Polskim. We Francji poznał i zaprzyjaźnił się z wielkimi ludźmi polskiej literatury: Adamem Mikiewiczem (który uwiecznił go nawet w „Dziadach”), Juliuszem Sowackim (Nabielak miał być sekundantem w niedoszłym pojedynku poety z publicystą Stanisławem Ropelewskim) oraz Cyprianem Kamilem No

rwidem (którego wspierał finansowo). W 1848 roku wraz z Mickiewiczem organizował polski legion mający zbrojnie walczyć o odzyskanie niepodległości, krótko przebywał w Galicji, skąd został wydalony przez władze. W zaborze austriackim pojawił się jeszcze w okresie powstania styczniowego z polecenia Rządu Narodowego.

W 1845 roku Ludwik Nabielak ożenił się z Zofią Conrad, córką napoleońskiego generała. Dochowali się dwóch synów i czterech córek. Zawodowo były powstaniec listopadowy związał się z branżą górniczą, jeszcze w 1843 roku zdobył tytuł inżyniera. Był m.in. dyrektorem gazowni w  Barcelonie i Nimes, kopalni węgla w Plessis oraz naczelnikiem kopalni miedzi w Algierii. Zmarł w Paryżu 14 grudnia 1883 roku. Pochowany został na cmentarzu Pere Lachaise. Na grobie umieszczono marmurową płytę z napisem: Major Ludwik Nabielak, Belwederczyk, Wygnaniec z roku 1831, Do ostatka służył Bogu i Ojczyźnie.

(s)