25 sierpnia 1888 roku, w Krasnem pod Rzeszowem, urodził się Franciszek Rąb, prawnik, polityk i działacz społeczny, ofiara terroru niemieckiego.
Był synem Andrzeja i Tekli z d. Kozioł-Rutkowskiej. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie uzyskał tytuł doktora praw. Ochotniczo brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. Po studiach przez kilka lat pracował w szkolnictwie w Łodzi, gdzie był inspektorem i wizytatorem, później był aplikantem w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.
Był aktywny społecznie i politycznie, angażował się w tworzenie kółek rolniczych, działał w Towarzystwie Szkół Ludowych. W latach 1922-28 był posłem wybranym z listy Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej, należał do Związku Ludowo-Demokratycznego i Stronnictwa Narodowego.
W 1934 roku wrócił do Rzeszowa, zdał egzamin adwokacki i przez dwa lata współprowadził kancelarię. Był wiceprezesem rzeszowskiego okręgu Stronnictwa Narodowego i prezesem lokalnej Akcji Katolickiej. Głośno stało się o nim w 1934 roku, gdy przebywając u swego brata ks. Andrzeja Rąba, proboszcza parafii w Kolonii Polskiej koło Przeworska, padł ofiarą napaści grasującej na tym terenie bandy niejakiego Płoskonia. Były poseł cudem uniknął śmierci z rąk rzezimieszków.
W maju 1939 roku Franciszek Rąb wybrany został do rzeszowskiej rady miejskiej. Jako działacz narodowy i społeczny był pod obserwacją Niemców. 18 maja 1940 roku został aresztowany przez Gestapo, po jakimś czasie wypuszczony z więzienia. Rok później hitlerowcy przyszli po niego drugi raz. Tym razem został osadzony w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, gdzie zginął w kwietniu 1943 roku.
(j)