Rozpoczynają się poszukiwania mogił ofiar sowieckiego obozu w Trzebusce

Rozpoczynają się poszukiwania mogił ofiar sowieckiego obozu w Trzebusce

W lasach turzańskich w okolicach Nienadówki w powiecie rzeszowskim wznowione zostają poszukiwania grobów więźniów sowieckiego obozu w Trzebusce, funkcjonującego od sierpnia do listopada 1944 roku.

19 września przeprowadzone zostały oględziny poprzedzające rozpoczęcie prac. Brał w nich udział m.in. Starosta Rzeszowski Józef Jodłowski. Teren, gdzie rozpoczynają się poszukiwania został wskazany przez bezpośredniego świadka zdarzeń, jako miejsce gdzie mogą znajdować się masowe mogiły ofiar obozu NKWD w Trzebusce. Ustalenia poczyniono na podstawie relacji innych osób, które przekazały informacje o ewentualnych miejscach pochówków więźniów tego obozu.

Oględziny zostaną przeprowadzone z udziałem biegłych z zakresu archeologii, antropologii, kryminalistyki i medycyny sądowej z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. W toku oględzin zostaną przeprowadzone badania georadarowe wyznaczonego terenu z uzyskaniem trójwymiarowego obrazu badanych obszarów, co pozwoli na uzyskanie obrazu przekroju geologicznego badanego gruntu, ukazującego jego warstwowanie, podziemne przeszkody, naruszenia jego stratygrafii, pustki i znaleziska archeologiczne. Użyte zostaną ponadto sondy magnetometryczne i detektory metali oraz wykonane będą wykopy sondażowe.

Obóz został założony przez jednostki kontrwywiadu wojskowego ZSRR (SMIERSZ) w połowie sierpnia 1944 roku. Na terenie obejmującym zaledwie ok. 20 arów jednocześnie przetrzymywano nawet kilkuset więźniów, mieszkających w prymitywnych, jedno i wieloosobowych ziemiankach oraz budynku Domu Spółdzielczego. Szacuje się, że przez obóz przeszło co najmniej 1700 osób, w dużej części żołnierzy Armii Krajowej i innych organizacji konspiracyjnych, także dezerterów z Armii Czerwonej i „ludowego” Wojska Polskiego.

Więźniowie obozu byli poddawani brutalnym przesłuchaniom. Wielu zostało później wcielonych przymusowo do armii Berlinga lub wysłanych do łagrów w głębi ZSRR, część została skazana na śmierć przez sowiecki sąd wojskowy. Egzekucji poprzez rozstrzelanie lub poderżniecie gardła dokonywano w okolicznych lasach, w pobliżu Turzy i Nienadówki.

Już w latach 80. zaczęto upamiętniać ofiary obozu, później powstał pomnik. W 1990 roku odnaleziono na tym terenie szczątki 17 więźniów, trzech nich zidentyfikowano. Byli to żołnierze placówki AK z Ropczyc. W 2018 roku w Trzebusce na zlecenie pionu poszukiwań rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej prowadzone były badania archeologiczne, w czasie których odkryto sześć dużych ziemianek zbiorowych i dwie jednoosobowe. Znalezione zostały przedmioty należące do więźniów: fragmenty obuwia, grzebienie, guziki i okulary oraz pozostałości sowieckiego granatu ręcznego i amunicji kalibru 7,62 mm. Próby wyjaśnienia wszystkich okoliczności tragedii sprzed lat utrudnia niedostępność rosyjskich archiwów.

Od czasów transformacji ustrojowej w lasach turzańskich odbywają się cykliczne uroczystości upamiętniające ofiary obozu w Trzebusce. Biorą w nich udział również przedstawiciele władz powiatu rzeszowskiego.

sj

Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki

Rozpoczynają się poszukiwania mogił ofiar sowieckiego obozu w Trzebusce
Rozpoczynają się poszukiwania mogił ofiar sowieckiego obozu w Trzebusce